Tak się poskładało, że jakoś końcem lutego, bądź początkiem marca zaczynam budować dom. I w związku z tym mam pytanie: lepsza dachówka, czy może blacha falista? A, żeby Pan Vitez nie wywalił tematu to zapytam jeszcze o rzecz jedną, bo nie wiem jak to rozwiązać. Chciałbym całą budowę udokumentować w postaci zdjęć z jednego miejsca, które potem by szło poskładać w całość. Efekt jaki chcę osiągnąć to coś w rodzaju "filmiku" na którym cały dom rośnie od zera do końca. Czyli... aparat w jakimś jednym miejscu, żeby sobie stał przez jakieś 8 miesięcy i zdjęcie, żeby się cykało powiedzmy co 10 - 20 minut. Tylko jak umocować aparat, żeby był przez te kilka miesięcy w dokładnie tym samym miejscu? Statyw nie bardzo, bo jednak położenie za każdym razem choćby o milimetr, ale jednak się zmieni (bo na stałe sprzętu nie mogę zostawić). No i jak zrobić, żeby się wyzwalało co kilkadziesiąt minut automatycznie? Sprzęt domyślnie to 400D i kit, choć to nie ma wielkiego znaczenia. Myślę już kilka dni o tym i wymyślić nie mogę :/