Objawy - kilka dni temu nie moglem odpalic aparatu ( dwa dni wczesniej byl ladowany ) okazalo sie, ze akumulator jest calkowicie rozladowany. Po naladowaniu aku zrobilem okolo 80 zdjec bez lampy i aparat wylaczyl sie ( na wyswietlaczu mrugal symbol rozladowanego akumulatora ) przeczyscilem styki aku i spowrotem do aparatu, na wyswietlaczu widac, ze akumulator jest full jednak po zrobieniu kilkunastu zdjec bez lampy znowu padl. IMO napiecie jeszcze trzyma jednak pod obciazeniem pada jak mucha. Od nowosci z aku. cackalem sie jak z dzieckiem. Przeprowadzilem formatowanie (3 cykle) zawsze staralem sie rozladowac go do konca, nigdy nie upadl na ziemie itp.

Napisalem do Canona zobaczymy co odpowiedza.