Witam wszystkich szanownych forumowiczów.
Mam spory problem, ze swoim eosem, którego nabyłem ok. pół roku temu, przerzucając się tym samym z kompaktu. Problem "stał" się tak...
w sylwestra rozstawiłem się ze statywem na balkonie w oczekiwaniu na pokaz sztucznych ogni. Ponastawiałem aparat, cyknąłem fotkę. Na podglądzie stwierdziłem, że za duże ISO było ustawione, więc zmniejszyłem i cykam drugą.... miga lampka od nastawiania czasowego... "wymigała się" i nic.
Aparat już nie cyknął żadnego zdjęcia.
Na tą chwilę stan jest taki:
- działa w pełni podgląd, kasowanie zdjęć
- działają wszystkie ustawienia do robienia zdjęć
- połączenie z kompem jest w porządku.
Czy jest możliwe aby szlag trafił spust aparatu? czy mogę to sprawdzić jakoś samemu? Czy jest to coś jeszcze innego...?
Z góry dziękuję za podpowiedzi...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
... właśnie sprawdziłem przed chwilą, że zdalne strzelanie fotek komputerem też nie działa. ... więc chyba awaria spustu odpada.