Hmm miałem chyba każdy typ klientaOd głębokiej wioski do prawników i lekarzy z dużego miasta. Nikt nie miał problemu z wydaniem na mnie ciężko/nieciężko zarobionych pieniędzy
Jak kto zarabia, w to nie wnikam. Mogę tylko przypuszczać.
Ostatnio zepsuł mi się piecyk gazowy. Przyszedł fachman, oglądnął, stwierdził że walnięty presostat i skasował 100zł za ekspertyzę i 170 za część. Był u mnie może 20 minutTo jest dopiero inteligentna praca
![]()