Ja bym zaczął od podniesienia lustra, odwrócenia aparatu do góry nogami i dmuchnięcia gruszka w szczeliny AF-a... Pomóc nie pomoże, zaszkodzić nie powinno.
Nic to nie da. Jakby miało pomóc, to AF szukałby cały czas i bez rezultatu, a ten zwyczajnie umarł.
Zamieszczone przez allxages
Chciałem napisać to co oskarkowy, ale mnie uprzedził