Tiaaa. A miałeś kiedyś obiektyw do Samsunga w ręku? Nie ma mowy, żeby pokrył "zwykłą" FF, a co dopiero kwadratową. Konieczne byłyby zatem nowe szkiełka, podczas gdy Samsung praktycznie nie produkuje i nie sprzedaje obiektywów do obecnej linii bezlusterkowców (oferta w znacznej mierze tylko na papierze).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A przy okazji mogę dokonać pewnych podsumowań co do bezlusterkowców (myślę, że nie tylko Samsunga).
Przypomnę tylko, że na Gwiazdkę wyposażyłem rodzinę w NX10 i NX100 + obiektywy. Docelowi użytkownicy są zachwyceni. Problem w tym, że nigdy nie mieli wcześniej lustrzanki, więc to, że porównanie wychodzi na plus w stosunku do kompaktów, jest raczej oczywiste.
Przy okazji różnych wyjazdów aparaty te trafiają siłą rzeczy w moje ręce. I to jest spore rozczarowanie. Dla mnie to tylko kompakty z wymienną optyką, a nie nawet namiastka lustrzanki.
1. Wolny AF, który potrafi się częściej mylić niż w lustrzance.
2. EVF nie nadaje się do pracy ani w słabym ani ostrym świetle. Najgorszy mały wizjer lustrzankowy z 1000d jest o wiele praktyczniejszy.
3. Szybko wykańczająca się bateria (w praktyce lustrzanką zrobię 3-4 razy więcej zdjęć).
4. Spore opóźnienia wykluczające fotografowanie dynamicznych scen.
Warto zatem zastanowić się zanim "wdepnie" się w temat bezlusterkowców. Rozumiem, że teraz jest to po prostu modne. Tyle tylko, że najtańsza i najprostsza lustrzanka jest znacznie lepszym narzędziem do robienia zdjęć.