Samsung nie gra jeszcze w pierwszej lidze producentów fotograficznych, i popełnia błędy, jakie liderzy popełnili już dawno temu, i teraz posiadają know-how i doświadczenie, które Samsung dopiero zdobywa, dlatego Samsungi łączą w sobie rozwiązania bardzo fajne i niezbyt udane.
Znam co prawda tylko NX10 i NX100, ale potwierdzam, że lepsza jakość JPGów i mniejszy rozmiar RAWów bardzo by tym aparatom pomogły.
Do tego jest trochę niedostatków funkcjonalnych - np. bardzo pomogłoby większe albo regulowane powiększenie obrazu przy ustawianiu ostrości, albo bardzo przeszkadza to, że NX10 w trybie M symuluje wynikową jasność zdjęcia i nie można tego wyłączyć (ten błąd poprawiono już w NX100, dodano też wskaźnik ostrości w postaci zielonego słupka z czerwoną kreską). Ale ogólnie są to bardzo fajne i przyjemne w użyciu aparaty, jeśli użytkownik może pogodzić się z ich niedostatkami i zdać się na pewien kompromis. Na pewno nie bez znaczenia jest atrakcyjna cena modeli starszych.