Dotarły do mnie pierścienie pośrednie Fotga do Samsungów NX.
Komplet składa się z dwóch pierścieni o grubościach 10 i 16 mm. Pierścienie wykonane są z tworzywa i oczywiście mają wszystkie potrzebne styki elektryczne, i porządnie wykonany zatrzask do blokowania obiektywu.
Bagnet wchodzący w otwór w aparacie wydaje się być wykonany z aluminium, ale nie dam głowy, czy nie jest to srebrzony plastik - choć w dotyku ma chłód metalu w porównaniu z plastikiem.
Od strony mocowania dla obiektywu jest (chyba) metalowy pierścień, ale zaczepy bagnetu trzymające obiektyw są czarne i wykonane z tworzywa, stanowią chyba część pierścienia.
Ogólnie do wykonania nie mam zastrzeżeń.
Przy pierwszych próbach "wyszła" ważna sprawa. Samsungi NX mają wewnątrz bagnetu mechaniczny czujnik zamontowania obiektywu - dlatego bez obiektywu albo jakiegoś pierścienia czy adaptera wyświetlany jest jedynie komunikat "Lens detached / Obiektyw odłączony" i nie można zrobić zdjęcia ("No lens / Brak obiektywu"). Jeśli przy włączonym aparacie zamontuje się obiektyw (pierścień, adapter), mechaniczny czujnik powoduje, że pojawia się napis "Lens attached / Obiektyw przyłączony".
Otóż przy próbach z pierścieniami okazało się, że po wciśnięciu tego czujnika prawdopodobnie aparat podejmuje - tylko jednokrotną - próbę odczytania danych obiektywu.
Jeśli do włączonego aparatu podłączy się pierścień, a potem do niego podłączy się obiektyw, aparat nie jest w stanie prawidłowo odczytać informacji o obiektywie! Nie pojawia się liczba przysłony, nie działa AF ani OIS, ale na ekranie pojawiają się ramki AF, tak, jakby obiektyw jednak był podłączony.
Stąd płynie doświadczenie: przy zakładaniu pierścieni, przy włączonym aparacie, należy NAJPIERW założyć pierścień na obiektyw, a POTEM obiektyw z pierścieniem zamontować w aparacie - tylko wtedy aparat prawidłowo skomunikuje się z obiektywem.
Jest to trochę niewygodne, jeśli np. nie trafi się z grubością pierścieni, i dokłada się albo zdejmuje drugi pierścień, itd.
Oczywiście problemu można uniknąć, zawsze wyłączając aparat przez zmianą pierścieni czy obiektywu. Po włączeniu aparatu z ostatecznie zamontowanym obiektywem z jednym bądź dwoma pierścieniami wszystko jest w porządku.
A teraz szybkie doświadczenia z obiektywami, które mam, i aparatami NX10/11/100:
2,4/16 - wątpliwa użyteczność. Uzyskuje się ostry obraz przedmiotów w odległości zaledwie paru mm od przedniej soczewki obiektywu. Jeśli zadziała AF, obiektyw uderza o fotografowany przedmiot.
2/30 - znacznie lepiej, ale wychodzi silna krzywizna pola tego obiektywu. Ostry jest tylko środek, brzegi BARDZO rozmyte. Oczywiście domykanie przysłony trochę pomaga.
20-50, 18-55 - przy krótkich ogniskowych z oboma pierścieniami fotografuje się kurz na przedniej soczewce, ale dłuższe ogniskowe całkiem użyteczne.
50-200 - całkiem niezłe makro, z większych odległości.