Pewnie że porównywać można wszystko ze wszystkim ale warunków brzegowych jednak nie można pomijać, bo inaczej wnioski z takich testów są nic nie warte.
A trzeba jednak wziąć pod uwagę że:
20/2,8 to szkło które jest już pełnoletnie, a 28/1.8 ma 15 już wiosen, do tego szkła te były projektowane pod pełną klatkę i to w czasach analoga - gdzie nikt nie oglądał poszczególnych pikseli (przepraszam ziaren) pod mikroskopem.
Bardzo bym się zdziwił gdyby wynik takiego porównania był inny niż przedstawiłeś dlatego nie bardzo rozumiem jaki ma wypływać z tego wniosek?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Czyli w k-5 jest ta sama matryca co w slt a55? Szkoda, bo raczej Sam nie odkupi matrycy od Sony. To tak jakby Canon miał odkupić od Nikona...
gavin, masz rację - pod cropa łatwiej zrobić dobre optycznie szkło, jednak odpowiednikami nx 20/2.8 i 30/2 Canon nas jeszcze nie uraczył. Także porównanie Morga dla mnie jak najbardziej na miejscu![]()
Kolekcjoner - w pełni się z Tobą zgadzam, ale chyba Canon nie, bo nie uważa on za konieczne odświeżenie swojej serii obiektywów stałoogniskowych (poza serią "L" która wykracza poza omawiany tutaj pułap cenowy). Tylko w wysokich cenach sprzedane on już przestarzały i średni optycznie sprzęt.
Moje porównanie miało sens gdyż porównywałem aparaty amatorskie (o matrycach APS-C), takie jakimi są bez wątpienia są Samsung NX oraz dwu i trzy cyfrowe serie Canona, oraz dostępną do nich optykę stałoogniskową (z przedziału dającego kąt widzenia dla obiektywu od około 30 do 50mm na pełnej klatce). I wychodzi na to że amator który nie zarabia na fotografii i nie stać go na elki (większość użytkowników aparatów w tym i Canona), posiadający aparat o matrycy APS-C i chcący posiadać stałki będące odpowiednikiem około 28-35mm i 50mm nie ma w canonie innego wyboru niż stare 20/2.8, 24/2.8 i 28/1.8 oraz 35/2, każdy z nich jest droższy od propozycji Samsunga i do tego są gorsze optyczne (miałem każdego z tych Canonów, więc mam porównanie).
Z czym innym miałem porównywać?
Jaki z tego wypływa wniosek? A no taki że Canon olewa użytkowników amatorskich, których nie stać na wydanie 3000 i więcej złotych na obiektyw. Bo co ma zrobić przeciętny użytkownik systemu Canon, który chciałby cieszyć się obiektywem dającym mu ekwiwalent ogniskowej 50mm na pełnej klatce, w dodatku ostry od pełnej dziury i na brzegach, kosztujący do 1000zł? Podpowiem - zmienić system :P Bo średni optycznie 28/1.8, który mydli w rogach na APS-C, niewiele lepszy 20/2.8 oraz 35/2 to jak sam zauważyłeś stare obiektywy, ale sprzedawane nadal w wysokich cenach, nieadekwatnych do oferowanych przez nie możliwości.
A mówiąc na poważnie, u Samsunga możemy mieć za około 500zł obiektyw typu naleśnik 30/2 u Canona w "konkurencyjnych" cenach możemy dostać tylko gorsze optycznie 28/1.8 (3x droższy) i 35/2 (tylko 2x droższy :P). I o to chodziło mi w tym porównaniu.
Jakoś Sony i Nikon potrafiły wypuścić dobre i jasne 35, Pentax też choć nie tak jasną, wszystkie w cenie do 800zł, Canon niestety nie potrafi...
5D mkI + C50/1.4 + C20-35 + C16-35 + C85/1.8 // Voigtlander Bessa R2a + Nokton 35/1.4 SC
można powiedzieć również że samsung nas nie uraczył szkłami 20/2.8 i 30/2 na pełną klatkę więc nie ma co porównywać
[QUOTE=Kolekcjoner;904163]
20/2,8 to szkło które jest już pełnoletnie, a 28/1.8 ma 15 już wiosen, do tego szkła te były projektowane pod pełną klatkę i to w czasach analoga (...) QUOTE]
Jakie to ma znaczenie? I wymienione Canony, i obiektywy Samsunga, są w obecnej ofercie producentów i można je kupić do obecnych, cyfrowych body. W dodatku obiektywy Canona są droższe. I nie ma nic innego w zamian w ofercie.