Już gdzieś bardziej rozwlekle pisałem ale napiszę i tu - wg mnie zdjęcia z warsztatów (jakichkolwiek, nie tylko ślubnych) powinny służyć przećwiczeniu, nauce, uświadomieniu sobie różnych technik, a nie jako uzupełnienie portoflio. Po przećwiczeniu warsztatowym lepiej sobie indywidualnie zorganizować sesję (nawet z modelką i modelem udającymi parę młodą - nie problem zorganizować niewielkim kosztem, szczególnie w plenerze), niż na siłę niejako wrzucać do portfolio fotki warsztatowe, które rzadko są tak udane jak następujące po nich własne sesje.