jak dla mnie w takich warsztatach znacząca cześć tego co się wynosi to wiedza. Zdjęcia to powiedziałbym jest tylko "pierwszy krok" i pierwsze sprawdzenie w praktyce tego co się człowiek dowiedział.
Np. kiedyś Maciek wspomniał o tym co powinno być najjaśniejszym elementem zdjęcia, co zazwyczaj z tym elementem konkuruje i jak to poprawiać - takie hinty są lepsze niż 50 wypstrykanych zdjęć - nawet z bliska