
Zamieszczone przez
Lecter
Podkreślałem konieczność korzystania z ustawienia „manual” w tym z długich czasów i odpowiednio dobranej przysłony, aby wykorzystać do maksimum światła własne obiektu, w którym fotografujemy, a światło flesza zalecałem traktować jako element składowy tzw. „dopalenie pierwszego planu”. Zaznaczałem, że jest to trudny sposób fotografowania, ponieważ przy ISO 200 (czułość dająca najniższe szumy matrycy) wymaga wyjątkowej koncentracji fotografa nad stabilnością układu fotograf-aparat ze względu na to, iż czasy robocze mogą zawierać się w przedziale od 1/20 do ½ sek. z ręki. Na marginesie podtrzymuję tezę, że na „Twój pierwszy ślub” lepszy jest obiektyw uniwersalny 24-105 niż „stałka” czy kilka "stałek" przy wielu korpusach, ponieważ wyprawa na reportaż ślubny to nie wyprawa Arnolda S. – vel „Commando”; krótko mówiąc nadmiar sprzętu jest jak całowanie tygrysa w d…: ani to przyjemne, ani wygodne, ani bezpieczne - szczególnie dla sprzętu.