Cytat Zamieszczone przez KowaliK Zobacz posta
To znowu ja, niestety.

Kilka dni temu na urodzinach Tamron w duecie z 50D po raz kolejny dały ciała. Przed momentem wziąłem sobie nawet statyw co by wykluczyć możliwość poruszenia zdjęcia, no i chyba wyszło szydło z worka. Ostrość to kompletna loteria, raz jest dobrze na f3.2, raz jest mydło na f/4. Po 17-50 podpiąłem 50mm f/1.8 ustawione na f/2.2 i zrobiłem kilkadziesiąt fotek - wszystko ok. Panowie, co radzicie w takiej sytuacji? Wysyłać aparat do Warszawy (powiem szczerze - niechętnie. Po tym co wyczytałem tutaj na forum to...) czy może udać się do sklepu gdzie kupiłem obiektyw, żeby rzucili okiem?


Dodatkowo nie po nosie mi taka sytuacja, bo w piątek mam robić zdjęcia na studniówce i lipa... z jednej strony chciałbym korzystać z wygody jaką oferuje 50D, ale z drugiej strony pojawia się ostrość i ponownie wita mnie mój 400D.
mam identyczny problem. Poruszylem w innym temacie podobny watek wiec przytocze:

"Kupilem ostatnio 30d. Po opiniach o celniejszym i szybszym AF w tym aparacie w porownaniu do 350d postanowilem zrobic testy w kiepskich warunkach oswietleniowych.
Wybralem regal z ksiazkami. Ustawilem M na f/2.8 1/100s iso800 i zaczalem cykac swoim T17-50 te same kadry. Ku mojemu zdziwieniu 30d przegralo 5 do 2 z 350d! Jesli chodzi o iso to rowniez na 800 nie bylo roznicy pomiedzy 30d a 350d.
Troche mnie to zmartwilo w dodatku profile do ACR zdecydowanie lepiej obsluguja 350d niz 30d - dla 30d daja wiecej czerwieni i uwidaczniaja niedoswietlone miejsca..
itp.."

Z roznymi puchami roznie szkla dzialaja. Chyba w takim razie T17-50 gorzej dziala z XXD lub XD niz z XXXD

Dzis potestuje 55-250 IS - zobaczymy jak wyjdzie.