Zdjęcie jest żyletka.
Tak na marginesie... jak można zastanawiać się czy fotka jest ostra jak to widać z kilometra.
Dołączyłem się do wątku bo mnie zainteresował temat choć po wejściu na forum spodziewałem się bardziej dyskusyjnej fotki, większego balansowania na granicy ostrości. Żeby wątek nabrał wigoru proponuje dodajmy swoje fotki nad którymi się zastanawialiśmy czy są ostre. Mi na myśl przychodzi niedawna sesyjka podczas której właśnie walczyłem o ostrość pracując na manualnym Lensbaby 3G. Autor tego wątku powinien zdać sobie sprawę że nie można popadać w jakieś paranoje i zawracać sobie głowę ostrością pracując na AF, który nawet w tańszych obiektywach na f/4 trafia albo nie trafia i to widać od razu. Przecież nie ma czegoś takiego że trochę trafił a trochę nie.
Oto przykład kiedy warto zastanawiać się nad ostrością -> MF ..i wtedy jak jest ostre masz frajdę ze trafiasz Trochę rozsądku ludziska ...a moje ostre ?