Ostrość jest raczej na tej białej obwódce kaptura albo nawet na rączce(prawej), na pewno na paru płatkch śniegu. Twarz może być poruszona ale na tak małym obrazku to się nie będę spierał - ocenic dokładnie trudno.
Pozostałe tłumaczenia o ogniskowej i przysłonie to.... może nieco brutalnie ale prawdziwie :-):
- jak Ci 200mm przeszkadza to weź 50mm, jak Ci f/4 źle to rób 5.6, 11 cokolwiek ale proszę NIE TŁUMACZ własnych błędów. Nigdy. Nigdy nie tłumacz, ze to warunki były złe, trudne bo gdyby nie warunki to zrobiłbyś lepsze zdjęcie. Gdyby nie obiektyw to też zrobiłbyś lepiej. To nie tak. To nie warunki były złe tylko fotograf do.... :-) To NIGDY nie aparat spartolił tylko ZAWSZE fotograf. :-) Na tłumaczenie, że to tak bo to obiektyw 200mm winien to pytanie "to po diabła używałeś dwusetki" samo się ciśnie na usta. :-) Jak przyjmiesz tą "fizolofię" to będziesz robił tylko lepsze zdjęcia. :-)
Rób zdjęcia. Dużo. Samo przyjdzie. I nie przejmuj się jakimi BF/FF bo to temat dla tych co lubią fotografować linijki.
EDIT:
Odpowiedź już znasz... :-)Zamieszczone przez Hexen