Mam bardzo podobny problem, ale nie chcę robić bałaganu na forum i dopisze się tutaj.
Mam problem z nowym 50D. Wcześniej używałem 400D (zresztą nadal go mam) z Tamronem 17-50 f/2.8 z którego byłem (w sumie nadal jestem) baardzo zadowolony. Obiektyw ma na swoim koncie kilka grzeszków, ale za to jakie zdjęcia potrafi wypluć jestem w stanie mu wybaczyć.Podpiąłem Tamrona do 50D, skalibrowałem AF na spokojnie w domu - niby jest ok. Niby, bo jak wyszedłem na dwór z aparatem i pstryknąłem kilka zdjęć a później zobaczyłem wyniki na komputerze to...
W sumie to sam nie wiem, czy to wina poruszenia czy FF obiektywu, dlatego zamieszczam tutaj kilka podglądowych zdjęć i liczę na to, że coś pomożecie. Wcześniej z 400D i 17-50 nie miałem kompletnie żadnych problemów, na 2.8 było delikatne mydełko (dopuszczalne) ale dalej już było znacznie ostrzej. Ale to co teraz mi się stało to kompleta porażka. Wrzucam linki do nieruszanych zdjęć, prosto z puszki:
1. 1/500; f/3.2; iso 320
http://img64.imageshack.us/img64/5871/img0464k.jpg
2. 1/320; f/4.5; iso 320 - tutaj już powinna być żyleta...
http://img682.imageshack.us/img682/3106/img0475s.jpg
3. 1/250; f/4.5; iso 320
http://img258.imageshack.us/img258/2043/img0478h.jpg
4. 1/350; f/3.5; iso 320
http://img682.imageshack.us/img682/3/img0480u.jpg
5. 1/160; f/3.2; iso 320
http://img682.imageshack.us/img682/2021/img0584cb.jpg
To ewidentna wina obiektywu, czy moja? Nowiutkie body za ładne parę złotych i takie numery robi?Z innymi szkłami chodzi ok, nie mam żadnych zastrzeżeń. Myślałem też czy to przypadkiem nie jest wina tego, że aparat mam dosłownie kilka dni, zrobiłem nim zaledwie 800 zdjęć i po prostu jeszcze 'nie czuje' sprzętu, ale to jest chyba mało możliwa opcja?