Tak - "per pixel" 350D może dawać przyjemniejszy dla oka obrazek. Z tym, że przy prezentacji zdjęcia (czy to na papierze, czy na ekranie) zawsze mamy do czynienia z przeskalowaniem, a to zmienia spojrzenie na wynik końcowy. Jeśli chodzi o obróbkę zdjęć z gęstych matryc - to prawda że wymaga więcej uwagi - zwłaszcza dla wysokich ISO oraz pełnej rozdzielczości. Dlatego ci którzy nie chcą zbytnio angażować się w indywidualną obróbkę każdego zdjęcia, mogą korzystać z trybów MRAW, SRAW dla wyższych ISO - taki obrazek można juz obrabiać "normalnie", a pikseli nadal jest wystarczająco dużo dla większości zastosowań.
To wszystko jednak nie zmienia jednego. Obecnie pełnoklatkowce dają większe możliwości przy pracy przy średnich i wysokich ISO oraz z szerokimi kątami. Aby na cropie mieć możliwości podobne do pełnej klatki, trzeba wydać tyle samo lub więcej - zamiast 135/2 musimy do cropa kupić 85/1.2 II. Jeśli takich szkieł będzie więcej - zestaw cropowy może stać się droższy od pełnoklatkowego. Oprócz tego na cropie pewne możliwości w ogóle nie są dostępne - np. nie ma kompletnie czym zastąpić 35/1.4 i 24/1.4. Szerzej od standardu crop nie ma szans konkurować z FF - po prostu aktualnie nie ma odpowiednich szkieł. To nie kwestia magii tylko polityki producentów.