w KPiR ponoc zus jest wliczony w podatek, ponoć.
tez sie zdziwilem, wiec tu poruszam sprawe.
w KPiR ponoc zus jest wliczony w podatek, ponoć.
tez sie zdziwilem, wiec tu poruszam sprawe.
zus w podatku ? olaboga
to dwie różne instytucje
może księgowa miała na myśli odliczenie od przychody część składki zdrowotnej po prostu , to wtedy można zrozumieć że tak jakby się nie płaciło części zusu , ale tak mówienie jest bez sensu u sieje zamęt ;]
no comment...
calkiem mozliwe ze o to jej chodzilo a mowila na zbyt duzym poziomie abstrakcji:P
zus placisz zawsze ! nie ma nic wliczone w jakikolwiek podatek
można odliczyć część zusu po prostu od podatku jaki trzeba odprowadzić
no comment...
Jak chcesz miec 4000 na łapę to poniżej przedstawiam Ci uproszczone (+/-) obliczenia, jaka kwotę brutto:
1. 5100 bez VAT
2. ZUS=113zł + 225zł (około skaładka spoleczna + składka zdrowotna dla "ulgowców")
3. (5100-113-koszty)*0,18 (=900zł jesli koszty rowne 0zł)
4. 900zł-190zł = 710zł (podatek należny do zapłaty, 190zł to część składki zdrowotnej ktora odliczasz od podatku)
5. Kwota brutto bez VAT: 5100 - 113 - 225 - 710 = 4052zł (na rękę po odliczeniu ZUS i podatku)
6. Brutto z VAT = 5100*1,22=6222 zł
Powyższe obliczenia są przybliżone, gdyż nie znam obecnych wysokości składek na ZUS - od roku nie prowadzę działalności gospodarczej. Dodatkowo jest jakieś ubezpieczenie wypadkowe, około 9zł, które też trzeba uwzględniać.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jak masz więcej pytań to uderzaj na priv
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha jest jeszcze takie coś jak kwota wolna od podatku, ale to już wyższa szkoła jazdy...![]()
Ostatnio edytowane przez caveman ; 06-07-2010 o 18:54 Powód: Automerged Doublepost
Panie, w końcu mi to ktos to wytlumaczyl dobrze
stawek i procentów sobie juz poszukam jak wiem czego szukac
a ta kwota wolna.. ?![]()
A wygooglać sie nie da...?
Kwota Wolna od Podatku (KWP) przysługuje jak jesteś np. na podatku dochodowym, zasady ogólne (nie liniowy). W "uproszczonym skrócie" jest pewna kwota w skali roku podatkowego, od której nie musisz odprowadzać podatku. 2 lata temu było to coś około 3000zł, czyli "-540zł na poczet podatku). Dzięki temu często w styczniu lub nawet w lutym nie płaci sie podatku.
Jak masz porządnego księgowego, to będzie wiedział, jak korzystać z tej "ulgi" żeby płacić miesięcznie mniejsze zaliczki na podatek. Kiedy prowadziłem działalność to pamiętam, że udało mi się rozkminić KWP w rozliczeniu podatku.
A nawet możesz sobie dać z tym spokój i dopiero przy rozliczaniu PIT-a weźmiesz to pod uwagę.
Odnośnie przeciwników haraczy dla biur rachunkowych - gorąco popieram każdemu, aby sam spróbował rozgryźć kwestię podatków we własnej firmie. Tu nawet nie chodzi o to, że 100zł miesięcznie, ale o to, żeby się czegoś nauczyć. Dla osób prowadzących działalność, którzy wystawiają/odbierają około 10-20 faktur miesięcznie to na prawdę żaden problem - max 3godziny miesięcznie. Jeśli ktoś ma taką sytuację i nadal twierdzi, że woli dać 100 księgowemu, żeby mieć problem "z bani" jest dla mnie zwykłym leniem i nie szanuje pieniądza.
Sorry Caveman ale idąc Twoim tokiem myślenia jestem idiotą, bo pałcę 122 zł miesięcznie dla biura rachunkowego i mam w d[...] klepanie faktur i zastanawianie się gdzie co wpisać i jak to liczyć, zanoszenie deklaracji do US i odpowiedzi na pytania z ZUSu, USu, itd. I to wszystko za 122 zł/mies.!! Spokojnie dałbym 222 (mam nadzieję, że nie czyta tego nikt z biura
Dalej - jestem też totalnym leniem, bo właśnie wyremontowałem kuchnię przy pomocy malutkiej firmy remontowo-budowlanej - dwóch Panów, którzy nie dość, że zrobili to jakieś 7 razy szybciej niż ja bym to zrobił to w dodatku poukładali równo glazurę i w ogóle zrobili wszystko perfekcyjnie. Mógłbym przecież zrobić to sam - położyć tzw. gładź potrafię, Castoramę mam 5 minut od chałupy, wiertarkę mam.
Meble też sam bym zrobił ale niee... Jestem leniem. Zamówiłem miesiąc temu, przyjechał gość, wymierzył, pojechał. Przedwczoraj przyjechał rano, wszystko zamontował, wziął pieniądze i pojechał.
Caveman... Szanuję pieniądze. I czas. A czaś to w sumie też pieniądz, tak, czy nie?
Omg nie szanuje pięniedzy.... widzę nadal mamy zacofane społeczeństwo skoro takie argumenty podajesz :/
no comment...
Wszystko zależy od tego, jak rozbudowaną masz firmę, ile faktur miesięcznie wystawiasz, jaką księgowość prowadzisz, ile osób zatrudniasz...Sądząc po tym ile płacisz (122zł miesięcznie) to wydaje mi się, że masz 1-osobową działalność i księgujesz około 10 faktur miesięcznie, może jeszcze samochód rozliczasz ("kilometrówka").
Ta Twoja kuchnia to jakiś ekstremalny przykład, który nie ma nic wspólnego z prowadzeniem księgowości, bo do księgowości potrzeba tylko ruszyć trochę głową i napisać sobie dobrą formułkę w excelu.
Ale jeśli chcesz, to podążając Twoim tokiem myślenia lepiej dać komuś kasę, żeby na przykład za Ciebie napisał pracę magisterską, a Ty sobie spokojnie złożysz gotowca bez większego wysiłku. Może i to też skrajny przykład ale oddający sedno sprawy.
Kończąc ten OT, jak każdy mam prawo wyrażać to swoją opinię a Ty możesz się z nią zgadzać lub nie. Kompletnie nie interesuje mnie to co robisz ze swoją kasą.