doskonale wiesz ze sam uprawiam streetphoto.. i najczesciej i tak uzywam dalmierza.. i wcale nie chodzi o pixele tylko o sposob przekazywania tonow oraz rozpietosc fotografowanych scen.. o to ze cyfra jest pusta w tych "regionach" w ktorych film potrafi z niczego zrobic cos no ale nie bedziemy duskytowac o wyzszosci filmu nad cyfra..

sredni format swietny jest dzieki swej plastyce - i do portretu i do pejzazu... a tego ostatniego chyba robisz sporo? wygodny sie stajesz na starosc i tyle

a wielki obrazek to skrajnosc.. ale niektorzy potrafia sie tez tam zapedzic