Możliwości są dwie - albo ostrzy albo nie
1. Próbuj zrobić zdjęcie płaskiej powierzchni - może być oparcie od kanapy. Ustaw aparat na statywie, niech oparcie będzie w całym kadrze (przyda się jakaś mocno wzorzysta narzuta, żeby wspomóc AF). Przełącz obiektyw w tryb manualny - ustaw ręcznie ostrość w trzy d...tak, żeby ta kanapa była rozmyta. Przełącz obiektyw w tryb AF. Sprawdż bez pilota, czy aparat nie gubi się na wzorku i prawidłowo ustaw ostrość BEZ PILOTA metodą wciśnięcia przycisku do połowy na obudowie. Jeśli do tej pory test przebiega ok, powtórz sekwencję czynności ustawienia manualnie ostrości w trzy ... i ponownego przełączenia obiektywu w tryb AF (jeśli coś poszło nie tak, zmień narzutę z wzorkiem na inną). Nie pchając się na kanapę zrób zdjecie pilotem, stojąc przy aparacie i obserwuj go. Rzęzi, harczy, zmienia długość (jeśli nie masz IF), w końcu robi ostre zdjęcie samej kanapy? Możesz przejść do punktu 2
Jeśli obiektyw nie ustawił ostrości przy użyciu pilota w tym momencie, wyrzuć go i kup oryginał.
2. Mam oryginalnego pilota Canona i wiem, że zrobienie nim ostrego autoportretu nie jest łatwe. Tym bardziej jeśli, jak piszesz, używasz maksymalnej dziury w obiektywie. Masz wtedy po prostu małą GO i tyle - teraz połącz tę informację z loterią trafienia punktu autofokusa tam gdzie chcesz i masz rozwiązanie problemu nieostrych fot. Co z tego, że, jak radzą Koledzy, ustawisz manualnie ostrość na kanapie i tam pobiegniesz? Ostrość masz wtedy NA KANAPIE, a nie 20 cm bliżej, gdzie właśnie znalazła się Twoja głowa. Uruchamianie wszystkich aktywnych punktów AF w aparacie czy przymykanie przysłony częściowo rozwiąże problem, ale to też loteria i przecież dodatkowo w portrecie nie o to chodzi! A korzystanie tylko z centralnego, to już w tym przypadku karkołomna sztuka. Będziesz miała farta, jeśli trafisz w nos lub w ucho zamiast w oko. Ale przy szerszych kadrach lub, chcąc kadrować zgodnie z regułami i nie siadając centalnie, tylko gdzieś obok - trafisz na bank w sciane, co przy pełnej dziurze = zdjęcie do kosza.
Moja metoda - oczywiście pełna dziura, bo to portret Oczywiście tylko punkt centralny, oczywiście siadam CENTRALNIE w kadrze, który wcześniej dokładnie obserwuję przez wizjer i staram się domysleć, jak w nim usiąść. No i za którymś (najcześciej -nastym) razem w końcu się uda
Tyle w tym temacie.