No właśnie a ty dalej swoje.Zamieszczone przez McKane
Zrozum że klientowi zwisa i powiewa jakie umowy i z kim podpisuje sprzedawca (czy bierze od producenta, czy od Józka w Pcimiu Dolnym).
Cały czas jest mowa o odpowiedzialności sprzedawcy. W ustawie jest wyraźnie napisane kto jest sprzedawcą, nie żadna hurtownia czy producent ale sprzedawca. I to on ponosi koszty jeżeli nie dogada się z producentem.
Dlatego w moim przypadku facet zakręcił to inaczej, ponieważ było już po terminie gwarancji ale przed terminem 2 lat, wystawił mi nowa gwarancję i wysłał sprzęt do producenta a ten wymienił na nowy. Sprzedawca był zadowolony i ja byłem zadowolony. On że nie poniósł kosztów (a zgodnie z ustawą to on by je ponosił gdyz sprzęt był po gwarancji producenta) a ja że miałem nowy sprzęt.
Zamieszczone przez McKane
Tak więc całą Twoją teorię, że sprzedawca żeby wymienić sprzęt poniesie zbyt duże koszty, można o kant tyłka rozbić. Wtedy klient odstępuje od umowy i wszystko. Jeżeli sprzedawca będzie sie nadal migał zakłada sprawę cywilną i wygrywa w sądzie, co może potrwać ale nieraz warto się nie dać oszukać.Zamieszczone przez Federacja Konsumentów