Pokaż wyniki od 1 do 10 z 112

Wątek: Problem z nowym aparatem

Widok wątkowy

  1. #17
    Pełne uzależnienie Awatar McKane
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    46
    Posty
    2 015

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Gregg
    To jest największa bzdura jaką do tej pory przeczytałem w tym wątku. (pozwoliłem ją sobie podkreślić bo o mało co monitora nie poplułem )
    W ustawie wyraźnie jest napisane że to klient ma prawo wyboru czy sprzęt ma być naprawiany na gwarancji czy składa reklamację na niezgodność towaru z umową (gwarancja nie wyklucza odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu ustawy) i podbicie gwarancji ma się do tego nijak.
    Właśnie niedawno temu miałem taki problem ze słuchawkami i ciężko myślącym sprzedawcą, który mi takie kity wciskał. Pani rzecznik załatwiła sprawę jednym telefonem, a sprzedawca załatwił to tak, że mam nowiutki sprzęt.

    LUDZIE NIE DAJCIE SOBIE WCISKAĆ KITU!!!!
    Ciesze sie ze sprawilem Ci az tyle radosci i jeszcze bardziej ciesze sie z faktu iz mamy tutaj tylu uczonych teoretykow.

    Nie mam za wiele czasu ale w przyblizeniu sprawa wyglada nastepujaco. Po podbiciu karty gwarancyjnej uszkodzony towar wraca do hurtowni i nastepuje standardowa procedura gwarancyjna (umowa miedzy firmami). W przypadku niepodbitej karty procedury przebiagaja szybciej gdyz towar jest wymieniany od reki (wszystko zreszta zalezy od szczegolowych umow miedzy poszczegolnymi jednostkami i wyglada roznie dla roznych firm).

    To byl fragment w ktory konsument nie ingeruje gdyz to sa umowy zawarte pomiedzy firma sprzedajaca, a hurtownia badz producentem. Ma to jednak wyrazny wplyw na realizacje gwarancji w stosunku do kupujacego.

    Wyglada to tak ze jesli podbita zostanie gwarancja a kupujacy bedzie domagal sie wymiany towaru na nowy (skorzysta z prawa o niezgodnosci z umowa) sprzedajacy ponosi ryzyko straty pieniedzy za reklamowany towar w przypadku gdy wyda nowy, a producent/hurtownia odrzuca mu gwarancje (chociazby wykryja usterke spowodowana przez kupujacego ktorej sprzedawca/serwisant nie zauwazyl). Ma wiec totalnie przechlapane a biorac pod uwage ceny niektorych towarow moze sie okazac ze jedna ale duza wpadka go calkowicie zrujnuje (ale niekoniecznie musza to byc jakies olbrzymie kwoty). W tym momencie sprzedajacy moze udowodnic, iz koszt wymiany wymaga od niego poniesienia nadmiernych kosztow i zastosowac procedure naprawy (badz wymiany ale funkcjonujacej w ramach procedury gwarancyjnej pomiedzy firmami - czyli klient czeka na naprawe ale w rezultacie producent stwierdza ze mu sie to nie oplaca i wydaje towar calkowicie nowy ... w ten sposob realizowane sa np reklamacje wiekszosci podzespolow komputerowych).

    Omowiona sytuacja byla konsultowana przeze mnie z łódzkim Rzecznikiem Praw Konsumenta i jesli macie jakies watpliwosci prosze sie do niego (nie wiem jak teraz wtedy to byla kobieta) zglaszac.

    Sprawy gwarancji sa zreszta sprawami bardzo indywidualnymi i przytaczanie przykladu ze sluchawkami i telefonem od rzecznika jest smieszne z mojego punktu widzenia. Przyjmowalem i realizowalem tysiace roznych reklamacji i praktycznie kazda byla inna (przy czym nie ukrywam ze bywaly sytuacje ktore wymagaly kontaktu z Rzecznikiem i innymi organami).

    Ze smieszniejszych przykladow niezgodnosci towaru z umowa byly notoryczne skargi do Rzecznika i moje odpowiedzi na reklamacje jednej Pani o to iz dysk 80 GB tak naprawde ma 74 GB co oznacza ze reszte zablokowalismy badz ukradlismy (dla chetnych moge zrobic skan bo mam do dzisiaj kopie)
    Ostatnio edytowane przez McKane ; 07-10-2005 o 00:04

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •