Martwy sezon na macro?

[RaV22]

Witam.

Uzbierałem trochę złotówek na szkiełko do macro (ef 100 2.8 usm macro), ale naszły mnie wątpliwości. Czy zbliżająca się zima nie ostudzi mego zapału do makrofotografii? Tematów i obiektów jak by mniej, temperatury też nie będą zachęcały do biegania po krzakach. Warto przed zimą zaopatrywać się w taki obiektyw? Przyda się wprawdzie do portretów, ale do tego mam stałkę 50/1.8, i 100/2.8 M42. Może poczekać z zakupem do wiosny (kwiecień, maj) a teraz pieniądze zamienić na 70-200 4 L? (marzy mi się to szkiełko od dawna). Doradźcie proszę.

[gawryl]

martwy sezon mowisz? dla takich szeryfow jak my, to zawsze sie cos znajdzie

źródło

[CYNIG]

a drobne faktury lodowe Ci nie wystarcza?
Na makro nie ma martwego sezonu

[RaV22]

Jestem raczej ciepłolubny

[pazurek]

Zawsze mozesz kupic w zoologicznym jakies patyczaki, na allegro namiot bezcieniowy i trenowac przez zime w domu

[RaV22]

Fakt! Kupuję nakro. Do wiosny pozbieram na 70-200

[perlpa]

Zauważ, że zanim nastanie zima przed nami jeszcze jesień
Mnóstwo kolorów, faktur - raj dla makroluba.
Masa grzybów też zachęca do podpięcia tego szkla do body

[Hipek]

Masa grzybów też zachęca do podpięcia tego szkla do body

a gdzie są te grzyby? marynowane chyba

[Pawouek]

Poza tym w zimie tez sa owady - na przyklad jest takie cus podobne do komara (i bardzo czesto z nim mylone) co lubi siedziec na sniegu, a nazywa sie bodajze Zimien Chlodolub (w kazdym razie z Trichoceridae (pozmrokowate))
Poza tym sa jeszcze ponowce, pośnieżki i pozmroki zimienie. Wszystko to lazi po sniegu jak jest maly mroz :-)
A wogole to w polsce owadow nasnieznych wystepuje kilkadziesiat gatunkow, wiec wystarczy wyjsc z domu a obiekt sie znajdzie :]

[perlpa]

a gdzie są te grzyby? marynowane chyba

Grzyby to głównie w lesie - u mnie na wsi sporo ich jeszcze ludziska stamtąd wynoszą.
Z tymi marynowanymi to też ciekawy pomysł, choć lekko turpizmem zalatuje

Pozdrawiam