Cytat Zamieszczone przez mxw
no to policzmy.

niektóre firmy podają rozdzielczość negatywu, oczywiście dotyczy to tych lepszych tylko. mam dane filmu AGFA 50 Portrait (produkują to jeszcze?) - można powiedzieć, że jest to (był?) dobry negatyw kolorowy - i producent podaje: 160 linii na mm.

załóżmy, że w pionie i w poziomie rozdzielczość jest taka sama: 160 punktów na mm.

daje to przy klatce 24x36mm: 3840 x 5760 pix czyli 22118400 pix czyli dokładnie 21 Mpix.
To policzmy, policzmy ale z tą poprawką, że producent podaje te wartości w parach linii na mm, czyli pomnóż te pixele w każdą stronę po dwa. Poza tym - pixele są tylko poziomo i pionowo, a linie na filmie - w dowolnym kierunku.
A potem znajdź szkło, które na całej powierzchni klatki ma chociaż zbliżoną rozdzielczość. (((-:

Było już chyba, że liczenie kropek otrzymanych w warunkach laboratoryjnych jest bez sensu i nijak się toto ma do codziennego fotopsrykowania.

Prywanie uważam, że kiedy matryca małego obrazka będzie miała ~24mpix przy rozmiarze małego obrazka, można będzie powiedzieć, że jest porównywalna z przeciętnym filmem.
Przy dużych powiększenach z filmu szczegóły zaczną ustępować miejsca wyraźnemu ziarnu (ziarnowi? jak to się odmienia?), czasami uważanego za ,,szlachetne'' i porządane, a przy powiększeniach z cyfry - po prostu te szczegóły będą pixelowo rozsmarowane. Zależy co kto lubi.