Witam ponownie.
Dziekuje za zainteresowanie i interesujace porady. Tytul faktycznie sie zmienil, ale to nie moja robota. Mysle ze to "niewidzialna reka forum" :-)
A tak na powaznie, faktycznie zauwazylem, ze zdjecia drukowane sa bardzo ocieplone. Mam jedna fotke z plazy, na monitorze wyglada normalnie, na wydruku jakby byla robiona przy zahodzie slonca. Cos zatem jest na rzeczy.
Jestem z Zielonej Gory i tu chyba nic ciekawego nie ma. Moze sprobuje zatem wyslac do tych labow co zasugerowal Janusz.
Czy jak zainstaluje jakis monitor CRT latwiej bedzie go ustawic? Probowalem ustawic kolory na lapku za "namowa" Janusza przy pomocy Quick Gamma. Abstrachujac od tego, ze skala szarosci na 1.8 oznacza prawie "ciemnosc" to kolorow nie udalo mi sie dopasowac. Chyba faktycznie LCD w laptopach sa "kiepskie" :-)
Macie jakies optymalne ustawienia wywolywania RAWow w DPP? Poradnik na naszym forum zlinkowany przez Janusza niestety dotyczy ACR, ktorego nie mam. Jak ustawiac kontrast, kolory - podbijac czy raczej nie ruszac.
Dochodze do wniosku ze dopiero raczkuje z cyfrowa fotografia. Rok temu wydawalo sie to wszystko proste, niestety czas pokazuje ze dluuuga droga przede mna.
Pozdrawiam
Jacek
Canon EOS pięć de; C35/2.0; C50/1.4; C85/1.8; Tamron 70-210; 580EX II; Canon HF10 + Raynox Semi Fish Eye
Z CRT daj sobie spokój. Długo używałem IIyamy Vision Mastera pro 512. To był dobry monitor dopóki był nowy. Obecnie używam taniego używanego Eizo S1921 i skok jakościowy ogromny w porównaniu do CRT.
Ciepłe zdjęcia wychodzą wtedy gdy masz wybrany zły balans bieli i do tego picture style Landscape. Jeżeli na dodatek masz ustawiony w DPP profil koloru Apple lub Color Match, a lab potraktuje je jako sRGB to zdjęcia zostaną dodatkowo docieplone i nasycone.
Przykład jak profile z DPP wpływają na kolorystkę zdjęcia masz tu
http://img697.imageshack.us/img697/1248/dppprof.jpg
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
Witajcie, dawno nie pisałem na Canon Board - praktycznie od czasu współpracy z Januszem Body przy artykule o zarządzaniu barwą.
Dziś zobaczyłem sporo rejetracji w labie i zanim odpiszę wszystkim mailowo, postanowiłem napisać we właściwym wątku.
Nie ma labów uniwersalnych - nie da się produkować zdjęć w jakości profesjonalnej i cenach allegro - jest albo, albo.
Jeśli ktoś wymaga jakości w pełni profesjonalnej (nie tylko papieru pro) - to i sam musi być świadomym użytkowikiem sojego sprzętu.
Prowadzimy laboratorium FUJI FDI z nastawieniem na WPÓŁPRACĘ z zawodowcami - to oznacza, że nie weszliśmy do programu labów internetowych Fuji, że nie szukamy klientów w stylu 500 odbitek za 100 zł.
Poświęcamy duży nakład środków i czasu na testowanie, profilowanie sprzętu.
Praktycznie 20% efektywnego czasu pracy labu na to idzie.
Owszem - staramy się zapewnić klientom najlepszej jakości materiały (Papier DPII Fuji, chemia Fuji) - ale wymagamy z ich strony spełnienia rygorystycznych warunków przygotowania plików - wysiłek dwóch stron składa się na efekt ostateczny zdjęcia.
Fotografowie oczekują przewidywalnej zgodności odbitki z monitorem, odpowiedniego nasycenia barw, głębi czerni i ostrości.
Jakie warunki ze swojej strony muszą spełnić, żeby nasz lab (nie piszę w imieniu innych laboratoriów) był w stanie spełnić wymagania?
1. Praca na skalibrowanym monitorze.
wymagany jest KONIECZNE kalibrator sprzętowy - on jest odpowiedzialny za stworzenie profilu monitora, z którego skorzysta Photoshop wyświetlając poprawnie barwy.
2. Przygotowanie zdjęc w odpowiedniej do odbitki rozdzielczości i w takiej rozdzielczości odpowiednie wyostrzenie - w podglądzie 100%. Nie ma co przeostrzać, nie wyglada to potem naturalnie.
Oferujemy dokładną tabelę wielkości/rozdzielczości odbitek.
3. Konwersja do profilu wybranego papieru.
My już nie zaglądamy do zdjęć - kontrolujemy pieczołowicie tylko kilka pierwszych zamówień fotografa - dopóki nie wyjaśnią się wszystkie nieścisłości ustawień w Photoshopie, nie zostaną dopracowane akcje przygotowujące materiał do labu.
4. Zapis pliku w jpegu o jakości 10, bez dołączania profilu (już po konwersji) - to odchudza znacznie "paczke" z zamówieniem przy zachowaniu pełnej jakości.
5. Kazdemu klientowi z pierwszym zamówieniem dodajemy pakiet wydruków plików testowych dostępnych na serwerze ftp - służą one głównie do weryfikacji oświetlenia odbitek/jasności monitora.
Bez odbitek testowych - np. przy pierwszym zamówieniu koniecznie trzeba zwracać uwagę na histogram - żeby na wszystkich zdjęciach nie miał płaskiej linii np. po prawej stronie. Taki efekt na całym materiale może oznaczać, że nasz monitor za jasno świeci (wtedy przyciemniamy zdjęcia i takie wlasnie , za ciemne zrobi lab).
Wszystkim, którzy po przeczytaniu tego wątku zarejestrowali sie na naszej stronie dziś wyśle maile z prośbą o krótką informację zwrotną.
Po otrzymaniu info zakładamy konto.
Proszę, nie dziwcie się takiej procedurze - lepiej jest pracować z mniejsza grupą fotografów i w punkt spełniać ich czekiwania, niż męczyć się z najtańszymi pakietami "500 za 100" i nie mieć z takiej pracy żadnej satysfakcji.
Nie jest konieczna rejestracja na www, żeby sprawdzić ceny, wymagania.
Wszystko jest dostępne tu:
ftp://ftp.adstudio.com.pl/profile/
No i na koniec odniesienie do cytatu z początku posta.
Zdjęcia czarno białe nie mają być dostarczone do labu w skali szarości.
One dalej powinny być zapisane w trybie RGB, ale skonwertowane do profilu papieru zapewnią neutralny, bez zafarbów wygląd odbitki.
Czasem drobne wzorki na koszulach, tłach, cienkich ramkach powodują delikatną interferencję laserów i wtedy w takich miejscach może przebić się jakiś zafarb - ale raczej nie zakłóca to ogólnego, neutralnego odbioru poprawnie wykonanej odbitki cz-b.
Ostatnio edytowane przez Duty ; 21-12-2009 o 22:08
Nieważne, jaki sprzęt posiadasz. Ważne, jak go potrafisz wykorzystać.
Skoro jesteś z Zielonej Góry, to może spróbuj raz wywołać zdjęcia tutaj:
http://www.foto.zgo.pl/, mają tam lab Fuji
Ja ostatnio oddałem tam ponad 70 zdjęć w formacie pocztówki i jestem zadowolony. Najgorzej w ZG wspominam laba z sieci na literę e, kilka lat temu dostałem zdjęcia fatalnej jakości, być może się już poprawiło.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez rosim ; 21-12-2009 o 14:41
#Duty
Mam kilka pytań do Ciebie (jako, że lab Fuji mogę śmiało polecić każdemu i ostatnio tam tylko oddaje)
1. Zakładam, że przekonwertowanie do skali szarości daje pewność, że jeśli tylko lab jest dobrej klasy nie powinno być żadnej kolorowej dominanty. Mógłbyś napisać coś więcej czy takie rozwiązanie jest gorsze od przygotowywania zdjęć cz-b (ale bez konwersji do skali szarości? (ja uważam, że jeśli przekonwertujemy fotkę do skali szarości i histogram mamy ok to jeśli coś będzie źle, to będzie to wina labu - proszę o komentarz)
2. Czy konwersja zdjęć w skali szarości do profilu labu ma jakikolwiek sens ? (tak dla pewności pytam)
3. Co do przeostrzania..cóż zależy co kto lubi. Zdjęcia optymalnie ostre na monitorze też będą ok na papierze. Jeśli się chce mieć ładne, bardzo ostre fotki np 15,2x22,8 (dokładny rozmiar jaki podali mi w Tychach) i 300DPI, to oczywiście najpierw zmiana rozmiaru pliku w PS na taki rozmiar (ok 5Mpix ma taki plik o ile pamiętam) a potem wyostrzanie. W moim przypadku (na monitorze 20'' w rodzielczości 1680x1050) widok zdjęcia na 100% - zdjęcie było zdecydowanie przeostrzone, ale zmiana na 50% widoku wyglądało ładnie i ostro - wielkość była podobna do odbitki papierowej). Pamiętać trzeba, że im większe zdjęcie tym z większej odległości zazwyczaj się je ogląda, więc można je bardziej "pojechać" ostrością- ale takie jest moje zdanie, nie musicie się z nim zgadzać
Pozdrawiam
Canon 5d mk3 | 6D | C15 fiśaj | C16-35L II | C35L | C50 1.4 | S85 1.4 | C70-200L 2.8 IS | 3xYN600EX-RT | YN-E3-RT | na M42 - Zenitar 50 1,7 | Jupiter 9 | CZ Jena 135 f3.5
Po kolei:
Zdjęcie RGB, kolorowe - można zamienić na "skalę szarości" i dalej będzie RGB, z tym, że dla każdego piksela wartosci skladowych R=G=B, np 100,100,100.
Takie zdjęcie może być w dalszym ciągu z profilem sRGB, lub Adobe RGB i teoretycznie lab powinien sobie z tym poradzić dobrze.
Jak widać - każda konwersja w labach z sRGB do finalnej odbitki ma jakies zakłócenia - stąd zafarby na cz-b zdjęciach (na kolorowych analogicznie, ale trudniej je wyłapac gołym okiem).
Ideałem jest konwersja takiego "szarego" zdjecia RGB do profilu papieru i zapis nawet bez zawartego profilu (oszczędza to wielkość pliku).
Jeśli profil ICC labu jest dokładny i maszyna ma aktualnie zbalansowany papier - to zdjęcie cz-b powinno być neutralne.
Pisząc wcześniej o zdjęciu w skali szarości, którego trzeba unikać wysyłając do labu miałem na myśli taki zapis pliku, gdzie w jego metadanych (np w bridge) widnieje:
Tryb koloru:Cz&B
Profil koloru: Dot Gain 15%
Taki plik z maszyny da nieprzewidywalne rezultaty.
Ma bardzo głęboki sens! To jest esencja działania właśnie naszego labu.
Photoshop dzięki istnieniu profilu monitora i profilu papieru potrafi poprawnie wyświetlic barwy już podczas softproofingu, co pozwala ocenić zafarby w cieniach, zalewanie czerni itp - to juz widać na ekranie przed konwersją.
Wtedy można reagować krzywymi,maskami - np ratować utracone prążki na czarnym garniturze.
Poprawnie skonwertowany plik w przeglądarce nie obsługującej profili - np. "podgląd faksów" w windows będzie miał dziwne kolory - np czerwony zafarb - bo wartości kazdegu pliku są tak podmienione, żeby wizualnie na odbitce uzyskać szarość.
Na CB są diagramy w wątku "zarządzanie barwą" - jak dane przechwytują aparaty i jak sa podmieniane dla drukarek, żeby wyszły wzorcowo wydruki.
To nie jest żadne odkrywanie Ameryki - firma Adobe zaimplementowała pracę z profilami do Photoshopa już 11 lat temu, tylko trzeba z tego korzystać.
ad3. Co do przeostrzania - nasze zdjęcia lądują głównie w albumach, a tam ludzie je ogladają często z nosem przy papierze
Wiec lepiej je optymalizować na 100% - wtedy jest pewność, że żadne "podwójne kontury" na krawędziach postaci, niezdrowa, przeostrzona cera itp. nas nie zaskoczą
Nieważne, jaki sprzęt posiadasz. Ważne, jak go potrafisz wykorzystać.
Duty, bardzo dziękuję za szczegółowy opis. Na pewno też nie jednej osobie się przyda.
Widzę, że konwertowanie zdjęć cz-b do profilu labu miało jednak sens (robiłem to na zasadzie - pomóc może, ale na pewno nie zaszkodzi)
Co do ostrzenia zdjęć. Jeden komentarz. Jeśli zdjęcie jest świetnej jakości - bez szumów, ostrość z dobrego szkła to można sobie pozwolić na znacznie mocniejsze wyostrzenie niż zdjęcia zaszumionego, mydlastego. Mimo, że z daleka poprawa jakości takiego mydlanego zdjęcia będzie okey, to z bliska będzie widać straszne rzeczyzgadzam się z Tobą.
Pytanko odnośnie do "profilu papieru" czy coś takiego istnieje czy to tylko twór wymyślony na potrzeby stworzenia idealnej sytuacji(zakładam, że to drugie)
Pozdrawiam
Canon 5d mk3 | 6D | C15 fiśaj | C16-35L II | C35L | C50 1.4 | S85 1.4 | C70-200L 2.8 IS | 3xYN600EX-RT | YN-E3-RT | na M42 - Zenitar 50 1,7 | Jupiter 9 | CZ Jena 135 f3.5
To jest profil właściwie całego zestawu maszyna(chemia)-naświetlarka-papier działa tak samo jak w drukarce. "Tłumaczy" naświetlarce jak ma naświetlić papier, żeby na zdjęciu na papierze "takiej to a takiej firmy" np. czerwony był taki sam jak na Twoim ekranie. Oczywiście pod warunkiem, że Twój ekran jest poprawnie skalibrowany TYLKO SPRZĘTOWO czyli jakimś EyeOne, Spiderem czy spektrofotometrem.
http://canon-board.info/showthread.php?t=8520
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.