Fajna ta metoda z krzywymi i CTRL+SHIFT - dobry patent.
ale...
Zacząłem od zrobienia testu: co bardziej psuje obraz, konwersja do jpg z q=12, czy konwersja do Lab? Do badań wziąłem 16-bit plik tiff, okazało się, że jpg z maksymalną jakością dużo bardziej jednak psuje.
Do czego zmierzam? Ano do tego, o czym już kiedyś wspominałem - czyli do ustawiania WB w trybie Lab. Jak wiadomo tryb ten składa się z 3 kanałów: L = lightness, oraz dwóch kanałów koloru a i b. Okazuje się, że gdy stworzymy warstwę dopasowania levels, to ruszając środkowy suwak w kanale b regulujemy temperaturę barwową! Wtedy suwak a działa jak tint - wszyscy znamy tint z odrawiaczy. Na końcu zabawy wracamy do RGB i załatwione
Sprawdźcie sami.