Tego nie wiem, bo nie używałem Ablocka ani w FF a w Chromie.
Pewnie wielu to zdziwi, ale mnie to nie przeszkadza. Inaczej musiał bym zamieszkać w dzikim lesie, bez żadnych nowych technologi.
Przykład? Komórki można namierzać w bardzo łatwy sposób. Zarówno jeśli chodzi o lokalizacje jak i podsłuchiwanie bez żadnych znaków, że tel. jest z kimś połączony. Nawet gdy tel. jest wyłączony (ale ma włożoną baterię).
Znam przypadki kiedy ktoś odpowiednio wysoko umocowany wykorzystywał do własnych celów, żeby kogoś namierzyć, bo miał w tym swój interes. Nieoficjalnie i do prywatnych celów. Znam też przypadki, akurat pozytywne, które jednak potwierdzają tezę, że telefon zawsze może być łatwo namierzony. Otóż po kradzieży tel. można namierzyć i zidentyfikować. Policja zwykle odmawia, mówi, że nie mogą etc. Ale też znam przypadek kiedy osoba okradziona miała odpowiednio wysoko umocowanego znajomego, który bez problemu i od ręki ukradziony tel. namierzył.
Jak by było mało, nowa ustawa ma zobowiązywać operatorów do trzymania logów wszystkich rozmów, ale i położenia każdego tel.
Tak to wygląda. A telefon komórkowy używa prawie każdy. Jak do tego dołożyć inne technologie etc. to wychodzi, ze albo trzeba żyć bez prądu w lesie i wtedy i tak ktoś nas znajdzie na zdjęciu w google earth, albo być świadomym, że jesteśmy kontrolowani na każdym kroku i nie istnieje prywatność. Nikt tego głośnie i publicznie nie przyzna, ale taka jest prawda.
Internet też staje się solą w oku wielu państw (nie tylko Chin) bo nie można go kontrolować tak łatwo jak TV i każdy może pisać o czym chce. Już zaczynają się dziwne cyrki, które wydawały się nie do pomyślenia.
Zaczynając od nękania niezależnych blogerów, którzy piszą nie po myśli władzy.
We Francji każda sprzedana czysta płyta, ma w sobie podatek od piratów. To nic, że ty chcesz nagrać tylko zdjęcia z imienin cioci, zapłacisz, bo mogłeś też nagrać na płycie nielegalne pliki. Coś jak z potencjalnym narzędziem gwałtu, które w spodniach nosi każdy mężczyzna.
Normalnie jak wchodzi nowy, lepszy produkt, wypiera stary z rynku. Prawa wolnej konkurencji. Bryczką nikt już nie jeździ, chyba, że chce i lubi, albo do ślubu. Królują samochody. Nikomu by do głowy nie przyszło by to zmienić.
Badania pokazują, że rynek muzyczny rośnie, artyści zarabiają coraz więcej. Inne badania pokazują, że ci co ściągają muzykę z internetu nielegalnie, najwięcej jej kupują i statystycznie jest to grupa przynosząca najwięcej zysków.
Zagrożeni są tylko wydawcy, wytwórnie wydające płyty.
Wydawało by się normalne, że skoro ludzie wolą MP3 (legalnie kupione) zgrać do swojego telefonu czy pleyera, zamiast kupować pojedyncze płyty, które i tak na MP3 potem przekonwertują, to znaczy, ze przyszło nowe i CD odejdzie lub stanie się niszowe jak kasety czy płyty winylowe.
Ale wytwórnie zaczynają żądać podatku od firm, które zarabiają na internecie, żeby te mogły się utrzymać. Bo skoro na internecie zarabiają inni, a wytwórnie przez internet tracą, to niech biznes internetowy płaci kilka mln $ rocznie na wytwórnie.
Może nie wszystko jest jak napisałem, może część projektów nigdy nie wejdzie w życie, ale myślę, że ogólny sens oddałem a prawda nie leży daleko od tego co napisałem w ogólnym sensie.
Co do Chroma, to on jest open source i przecież każdy może zmodyfikować (jeśli potrafi) tą przeglądarkę pod swoje potrzeby.
Ja cienie Chroma za szybkość działania i schludny, minimalistyczny interface, który na małym ekranie netbooka udostępnia prawie 1/3 miejsca więcej na wyświetlanie strony WWW, niż taki FF.
Na rozluźnienie na koniec:
http://thenextweb.com/2009/03/16/browsers-women/