Raz i to z przypadku.
Mojej żony siostra brała ślub i fotograf odmówł robienia zdięć w kościele - bo mu nie wychodzą. No to wziołem aparat i strzeliłem kilka fotek.
Były to moje pierwsze fotki 10D. (aparat miałem jakieś 2 dni).
Część wyszła i jest ok, z 30% jestem niezadowolony.
z 200 strzelonych fotek wywołałem 80.