A co to ma do rzeczy? Skoro np. 10D mi pasuje (znacznie bardziej niż G5), to nieważne czy "wykorzystam go w pełni" czy będe pstrykał na zielonym. Grunt, żeby było fajnie. I jeżeli w pewnym momencie stwierdzę, że chciałbym 1DMkII - właśnie dla frajdy, przyjemności poznawania nowej zabawki itp. - to go po prostu kupię.Zamieszczone przez kubotka
Między innymi ;-) Ale przede wszystkim - patrz powyżej.Zamieszczone przez kubotka
Ależ bardzo się cieszęZamieszczone przez kubotka
Na p.r.f.c był kiedyś facet, który robił super zdjęcia ślubne G3 z lampą. Nie wspominając już o tym, co Janko Muzykant wyprawiał z Fuji 2400.
Wiesz co różni "profesjonalistę" od amatora w kwestiach sprzętowych? To, że profesjonalista musi uzasadniać zakupy rachunkiem zysków i strat - "czy obiektyw się zwróci". Amator - jest ograniczony tylko zasobnością kieszeni, zdrowym rozsądkiem i wrednością żony (to w innym wątku :-D)