Ja swój kupowałem za 5 tys więc róznica jest. Ba więcej na f-rze choć nie mam VATu do odliczenia, mam możliwość w sprzedaży komisowaj nie przekroczyć kwoty jako środka trwałego - ot co. Więc warto bo całość zakupu ksieguję w koszty i nie amortyzuję jak bym musiał czynić przy 10D. Poza tym sprzętologia nie leży mi na sercu - kupuje to co jest mi niezbędne do wykonywania fotografii. Mocniejszy korpus 10D w studio mi się nie przyda w fotografii plenerowej i tak robię albo diapozytywy albo cz-b. Więc cyfra leży tylko i czeka na sesje studyjne.