No troszke skimowałem w Portugalii jak siedziałem na plaży i nie miałem deski ze sobą. Ale to bez żadnych ewolucji. Ja nie mówie, że to złe. Ja Ciebie rozumiem i popieram
Są rzeczy, które ciężko wytłumaczyć. Niestety. Tak jak muzyka. Są takie odmiany, że jakbyś zrozumiała co za tym stoi to byś nie uwierzyła. Tak samo tutaj. Ja nie mówiłem o snowboardzie jak sezonowym wyjeździe na stok, kupieniu karneu na 10 zjazdów/cały dzień, zjechania ładnie i wrócenia do domu. Ale nie wnikajmy już w ten tematNie zauważyłam, ale może się nie znam.
Ah, za to co mi się przypomniało. Jak oglądałaś ostatnie igrzyska olimpijskie to może zauważyłaś że amerykańscy snowboardziści jeździli w takich ala jeansach? Wiesz, że to nei było przypadkiem? Głośno krytykowali to, że snowboard upada jako kultura. Eleganckie, dopasowane ciuszki itd itd.