raczej tez jechalem na dobrych nosnikach, w desen solidny Verbatim (tzn. DataLife Plus, bo te tanie DataLife to szmelc), TDK, Philips, Ricoh. nie pamietam juz na czym byly jaja, no ale byly. i koniec tematu mi sie zrobil
dobre pytanie. z tym ze zakladam, ze majac zawsze dwie kopie danych jestem w miare bezpieczny. bylo nie bylo, szanse pojedynczej awarii sa niskie, a szanse podwojnej na tym samym dokladnie pliku znikome.
w sumie to jak sobie policzylem ilosc plyd DVD, to to by jeszcze jakos oblecialo. liczac roczny "urobek" na poziomie nawet 80-90 GB, to wychodzi w granicac 2 x 20 nosnikow (zakladajac po 2 kopie). to by mi sie nawet chcialo to zrobic, choc by troche czasu pochlonelo...
przemysle sobie to. na zimne lepiej jednak dmuchac