Pokaż wyniki od 1 do 10 z 112

Wątek: ile macie zdjęć i gdzie je trzymacie?

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Hmm, to miałeś prawdziwego pecha ... mi nie udaje się odzyskać tylko takich zdjęć, które z wyrachowaniem i celowo kasuję z karty programem "Eraser" aby właśnie mieć pewność, że nie zostaną odzyskane... Nie życzę Ci powtórki z "rozrywki" ale gdyby przytrafiło Ci się to ponownie, daj znak/sygnał na priv.

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez KubaZowsik
    Bez przesady Panowie ;-)
    "Ludzie dzielą się na tych, co robią porządne backupy - i na tych co będą je robić" ;-)

    Ja miałem to szczęście, że "olśnienie" przyszło dawno temu, gdy miałem do stracenia stosunkowo niewiele - ot rok notatek z wykładów, trochę radosnej twórczości programistycznej i parę pijackich fotek ze studiów. I też mi się wydawało że "mogę wszystko" - był czas że FAT w hex-editorze mogłem stukać prawie z pamięci

    Niestety tak to już wrednie jest, że gdy przyjdzie "to", to okazuje się że akurat my mamy pecha - nie pomagają ani znajomi guru, ani "programiki", a firmy typu Ontrack łaskawie oferują odzysk 10% danych za kilka tysięcy PLN. I dopiero wtedy człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie lepiej było wydać te kilkaset PLN na dwa zewnętrzne dyski 750 GB - i zainwestować trochę czasu w ich utrzymywanie w dobrej kondycji...

    Powyższe (zwłaszcza końcową refleksję) potwierdzi chyba każdy, kto ważne dane rzeczywiście stracił. Ci którym się jakoś udało, albo odrobią zadanie domowe, albo będą dalej liczyć na szczęście

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta
    (ciach)
    Niestety tak to już wrednie jest, że gdy przyjdzie "to", to okazuje się że akurat my mamy pecha - nie pomagają ani znajomi guru, ani "programiki", a firmy typu Ontrack łaskawie oferują odzysk 10% danych za kilka tysięcy PLN. I dopiero wtedy człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie lepiej było wydać te kilkaset PLN na dwa zewnętrzne dyski 750 GB - i zainwestować trochę czasu w ich utrzymywanie w dobrej kondycji...
    (ciach)
    Ww firmę mam wypróbowaną w praktyce firmowej - dane jak najbardziej odzyskali, koszt za jeden reprezentacyjny dysk notebookowy to ok 9-10 tys. zł. Nowy dysk ze zgranymi danymi dają gratis

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
    Ww firmę mam wypróbowaną w praktyce firmowej - dane jak najbardziej odzyskali, koszt za jeden reprezentacyjny dysk notebookowy to ok 9-10 tys. zł.
    Znam więcej takich osób o nich było ostatnie zdanie mojego posta Znam też jednak przypadki, gdzie Ontrack nie pomógł... Owszem są świetni, ale cudotwórcami jednak nie są - ostatni raz gdy ktoś zrobił coś z niczego, to chyba jakieś 2000 lat temu ;-)

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar dinderi
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Raszyn
    Wiek
    52
    Posty
    3 028

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta
    ostatni raz gdy ktoś zrobił coś z niczego, to chyba jakieś 2000 lat temu ;-)
    A i to nie do konca bylo z niczego Wino z wody itd...
    Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
    09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.

    ---Moje zdjecia na FB---

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta
    "Ludzie dzielą się na tych, co robią porządne backupy - i na tych co będą je robić" ;-)

    Ja miałem to szczęście, że "olśnienie" przyszło dawno temu, gdy miałem do stracenia stosunkowo niewiele - ot rok notatek z wykładów, trochę radosnej twórczości programistycznej i parę pijackich fotek ze studiów. I też mi się wydawało że "mogę wszystko" - był czas że FAT w hex-editorze mogłem stukać prawie z pamięci

    Niestety tak to już wrednie jest, że gdy przyjdzie "to", to okazuje się że akurat my mamy pecha - nie pomagają ani znajomi guru, ani "programiki", a firmy typu Ontrack łaskawie oferują odzysk 10% danych za kilka tysięcy PLN. I dopiero wtedy człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie lepiej było wydać te kilkaset PLN na dwa zewnętrzne dyski 750 GB - i zainwestować trochę czasu w ich utrzymywanie w dobrej kondycji...

    Powyższe (zwłaszcza końcową refleksję) potwierdzi chyba każdy, kto ważne dane rzeczywiście stracił. Ci którym się jakoś udało, albo odrobią zadanie domowe, albo będą dalej liczyć na szczęście
    Dobrze Muflon, biorę to do siebie bardzo uważnie

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •