Ale tak się dzieje trochę na życzenie samego miclesa, który uważa, że z sieci można nauczyć się jak robić zdjęcia a jak ktoś zna angielski to nawet i więcej. A jak można to widać na załączonych obrazkach ( zdjęciach) Kiedyś zawarłem z miclesem na forum pewną umowę mającą na celu poważne podejście do tematu oceny jego zdjęć. Ja się ze swojej obietnicy wywiązałem natomiast micles nie. Stąd wydaje mi się, że takie prowadzenie wątku jak w tej chwili jest mu na rękę.