W pełni zgadzam się z postem Adso oraz Czachy. Identycznie to odebrałem. Nie rozumiem zachwytów niektórych osób.
a to spowodowało u mnie niekontrolowany wybuch przeraźliwego śmiechu:
"Po raz pierwszy doświadczyłem pełnej akceptacji o jakiej mówił Natchwey w filmie War Photographer."
Więcej pokory Micles... czepiasz się i oceniasz dość krytycznie zdjęcia innych użytkowników ( vide. przepalony kanał czerwony, tu ręka tam noga nie tak) a sam swoich modeli fotografujesz w skarpetkach)