Cytat Zamieszczone przez pumbishon Zobacz posta
Nie da się określić czy światło jest miękkie czy nie jeżeli leci w próżnię. Jako osobom robiącym zdjęcia i na forum fotograficznym zależy nam na efekcie końcowym czyli zdjęciu. I na zdjęciu/obiekcie określa się czy światło jest miękkie czy twarde. A dzieje się to poprzez czynniki, o których wcześniej już wspomniałem.
Zależność między twardością a natężeniem jest prosta i została już opisana dokładnie i naukowo przez kolegę polm.
Niech się wam nie wydaje, że będzie, tak jak pisał Micles "Po prostu otworzę sobie przysłonę, albo zwiększę iso" To jest największa bzdura tego tematu. Nie jest tym samym oświetlić zdjęcie mocniej i przymknąć przysłonę a mniej doświetlić i przysłonę otworzyć i uzyskać te same kolory, nasycenie. Herezje. Twardość/miękkość światła jest zależna od natężenia jego źródła, to jest chyba już zupełnie jasne i nie ma po co więcej dyskutować w tym wątku.
ale powiedz czy dyskutujemy tutaj o codziennej praktyce w fotografii czy o założeniach które z praktyką mają niewiele wspólnego ?

prędkość światła w próżni - dla przykładu - jest stała w całym kosmosie, ale tylko w próżni - jednak czy fakt że światło ma inną prędkość przechodząc przez szkło a inną przez mgłę i jeszcze inną przez wodę ma znaczenie dla codziennej praktyki ?

ja to widzę tak - ten sam softbox, powiedzmy 2 metry na 2 metry, ta sama lampa, lecz raz błyska z mocą powiedzmy 1/1 a drugi raz 1/5 - oświetla ten sam przedmiot w takim samym świetle zastanym. - aby ekspozycja przedmiotu była jednakowa wiadomo naświetlasz raz ciemniej (przysłona) potem jaśniej (też przysłona, dziurkę otwierasz) - ciekawy jestem, czy zauważyłbyś różnicę w jakości/miękkości/twardości tych dwóch błysków ?

Poza tym, nie mieszałbym kwestii MIĘKKOŚCI/TWARDOŚCI z KWESTIĄ NASYCENIA KOLORÓW - fakt,że kolorki ładniejsze przy mocniejszym świetle jest oczywisty, ale co to ma wspólnego z rozchodzeniem się promieni świetlnych (czyli fotonów) i że tak powiem dotykania przedmiotu - czyli rozkładu cieni itd. ???