Też mam wrażenie że znaczna część wypowiedzi nijak ma się do oceny zdjęć.
To raczej nie jest forum Caritasu albo PCK więc snucie jakiś teorii na temat roli fotografa jako zbawcy ludzkości jest trochę dziwne. Czy zrobienie komuś zdjęcia zobowiązuje do niesienia mu pomocy i ingerowania w jego życie? Skoro same te osoby upubliczniają swoją sytuację materialną to ich fotografowanie nie jest czymś co możnaby uznać za naruszenie ich godności... Nie ma sie co za bardzo spinać...
Całą sytuację napędza sam Micles pisząc historie o tym jak dał komuś 5zł i jakiego przy tym doznał olśnienia...
Mimo wszystko uważam ze jest to jedna z lepszych serii jakie tu pokazał, jak nie najlepsza.
Pozdr
No może właśnie wystarczy zwrócić uwagę na to naciąganie (chociaż nie wiem czy tak było w tym przypadku, ale jest to wielce prawdopodobne), złożyć tekst, te zdjęcia i masz gotowy reportaż. Jasne że lepiej by było dać na końcu serii fotkę gdy idą po bułki/wódkę (niepotrzebne skreślić) i mieć pełen obraz sytuacji, zawsze można coś zrobić lepiej (i gorzej), ale jak na pierwszy krok w takiej tematyce myślę, że niesłusznie zebrał gromy... Jak kolega zauważył fotograf zbawcą ludzkości być nie musi (co nie znaczy że nie może), pokazał kawałek tego co go otacza i tyle, na początek wystartował z "wysokiego C", jakby był wspomniany finał serii to nie było by się do czego przyczepić.
Takie stwierdzenie i podobne można na siłę doklepać do co drugiego reportażu...
Ja byłem w pełni świadomy, że będą zdania za i przeciw. I nie zamierzam w żaden sposób przeciągać kogokolwiek na drugą stronę. Swoje zrobiłem, historię przedstawiłem. Więcej nie mogę. Na chodzenie 2 miesiące za jednym bohaterem jeszcze nie czas. Mentalnie jestem chyba jeszcze za młody.
Micles, cały ten problem dotyczący zdjęć z żebrakami wziął się z tego, że Ty nie masz bladego pojęcia o co chodzi w fotografii humanitarnej (?), zaangażowanej społecznie. Niestety tak to juz jest, że jak fotograf chce się zajmować takimi tematami to musi wchodzić na tereny zarezerowane dla takich pojęć jak etyka, socjologia, kultura itp. Ty o tych rzeczach nie masz zielonego pojęcia (vide zachowanie z wystawieniem zdjęć do konkursu, wogóle ich publikacja bez zgody tych ludzi), zżera Cię trema przed podejściem z szerokim katem do człowieka, nie umiesz z ludźmi pogadać, ani rozładować atmosfery (vide styl Twoich odpowiedzi w tym wątku). To nie ma nic wspólnego z fotografią ale z czymś głębszym (czy chcesz tego czy nie). Poczytaj sobie westęp Dalajlamy do książki Grarupa albo wstęp do albumu "Workers" Salgado, może wychwycisz o co chodzi. W tego typu fotoreportażu jakość fotografii wynika z jakości zaangażowania w temat fotografa, z obeznania ze wszystkimi aspektami złapanego momentu. Tu chodzi o złapanie esencji zjawiska a nie poprawne kadrowanie i ustawienie czasu na guziku, obrażasz wszystkich nas pisząc o takich trywialnych rzeczach.
I na koniec o się rozpisałem: zostaw taką fotografię innym, nie umiesz tego robić, nie ma w tym "mięsa" (jak to mówi T. Tomaszewski), skup się na militariach, sporcie i studio. Życie takie jest że niestety, trzeba czasem zaakceptować fakt, że człowiek się do czegoś nie nadaje. Wyjdzie Ci to na zdrowie![]()
Założyłem sobie FOTOBLOGA
Ale kto Go zlinczował ? Chyba się kolego zagalopowałeś.. Komentarze w głównej mierze poleciały po "sprawozdaniu" Miclesa - myśle, że gdyby nie dał tego opisu nie było by takiej dyskusji. Po prostu są ludzie, których nie ruszają takie zdjęcia a tym bardziej teksty w stylu pełna akceptacja. Tobie się podoba - ok, komuś innemu nie i wyraził swoje zdanie. Po to jest forum by komentować.
Moim zdaniem fotografowanie biedaków i osób kalekich jest nieco prymitywne - ale to moje zdanie.
Po co zatem wrzucać zdjęcia a potem zdejmować ? Mógł wrzucić po konkursie. Zresztą nvm![]()
Konkurs znalazłem wczoraj wieczorem, a że zdjęcia pasują do tematu...
I tak pewnie nie przejdą, bo nie jestem w stanie załatwić Model Release'ów...