No dobra, skoro właściciel wątku chce dalej offtopować to jedziemy z komesem :->
Widzisz, książki niosą ze sobą, zazwyczaj, treści nieco lepszej jakości. Nie mówię że net jest zły, ale popatrz w ten sposób. Po co ktoś, kto może za swoją wiedzę dostawać pieniądze, miałby ją bezpłatnie upubliczniać w sieci? Hobbysta, który jak sama nazwa wskazuje robi coś dla własnej przyjemności, wiedzą się podzieli, czerpiąc z tego dalszą satysfakcję, ale zawodowiec z rozległą praktyczną wiedzą raczej nie będzie wyrywać się przed szereg.
Biorąc pod uwagę jakie bzdury znajduje w serwisach dotyczących mojej branży zawodowej stosuje wobec internetu zasadę ograniczonego zaufania i jeśli mam do wyboru serwisy www albo literaturę i prasę fachową* stawiam na to drugie.
* Wszelkiej maści poradniki, które oferują w spam-mailach albo poprzez telefonicznie nagabywanie, wydawane przez jakieś dziwne wydawnictwa o niepolsko brzmiących nazwach to nie jest literatura fachowa
Poszedł bym dalej, taka awaria jest wręcz nieuchronna, jeśli w porę nie zaniecha się realizacji pomysłu :-DSam powinieneś wiedzieć, że przy realizacji pomysłów z tej kategorii jest największe prawdopodobieństwo awarii![]()