Miclesie !
Dawaj foty, bo Ci wątek "zateoretyzujemy" na smierć.
Miclesie !
Dawaj foty, bo Ci wątek "zateoretyzujemy" na smierć.
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
odpowiedź C, i co z tego ?
co z tego wynika konstruktywnego ? zachmurzone niebo rozprasza promienie oraz sprawia że powierzchnia świecąca jest ogromna - i to jest powód miękkiego światła, a nie jego mniejsze natężenie....
Idąc Waszym tokiem rozumowania bałbym się fotografować ludzi na większej wysokości nad ziemią - bo przecież bliżej źródła światła - więc moc światła większa - skoro moc większa to światło bardziej twarde......
![]()
Jedno i drugie... Jeżeli światło jest rozproszone to tym samym mniejsze jego natężenie na danym obiekcie.
Idąc naszym tokiem rozumowania musiałbyś sobie założyć bardzo duży i bardzo gęsty filtr przynajmniej UV ale nie wiem czy takie produkują. Może i tak ale chyba tylko dla alpinistów(no, są jeszcze szare...)
Światło słoneczne od wschodu poczynając przechodzi z czerwonego, przez pomarańczowy aż do żółtego i "białego". Na zdjęciu jest żółte i moim zdaniem wygląda to prawidłowo. A przerysowanie już pisałem, że specjalnie.Eksperyment albo cytat. I mówię tu o różnicy, którą jesteśmy w stanie dostrzec na zdjęciach z życia wziętych.A mnie g..o obchodzi co ciebie obchodzi. Nie zadawaj pytań, na które w tym wątku padły już odpowiedzi.O_O! To może uwzględnimy jeszcze wpływ przyciągania grawitacyjnego księżyca, i to, że ciepło wydzielane przez lampę ustawioną na większą moc przyciąga więcej komarów i wtedy siłą rzeczy powstają od nich cienie?Póki nie dojdziemy do 100% pewności racji jednej ze stron, nie dam![]()
W profesjonalnej fotografii bierze się wszystkie czynniki pod uwagę nawet "przyciąganie księżyca" jeśli trzeba (księżyc to też dobry temat) Branie lub nie branie wszelkich czynników (mam na myśli zjawisk przyrodniczych) pod uwagę rozróżnia amatora od zawodowca - i w tym tkwi tajemnica.
![]()
Cienie od komarów nie mają wpływu na miękkość światła bo są za małe i w dużej mierze przezroczyste - chociaż teraz ich faktycznie trochę więcej po powodzi.
Cień nie ma nic do miękkiego światła i jeżeli o cienie Ci chodziło od samego początku i od nich uzależniasz miękkość oświetlenia to szkoda było klawiatury. A główny temat sporu "czy natężenie światłą wpływa na jago miękkość" został opisany na poprzednich stronach bardzo dokładnie.
"(...) a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (...)"
(J 1,5)
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
To co, pr0si wożą na sesję swoje powietrze? ^^ (wybacz, musiałem).Nie. Głównym tematem sporu było : "czy odległość źródła światła niepunktowego (tutaj - softboxa) wpływa na jego miękkość", i ja swoją tezę na temat tego problemu poparłem odpowiednim fragmentem z książki :I tyle. Natężenie to dodatkowy problem, którego nie miałem zamiaru rozważać, bo według mnie ten współczynnik nie ma zastosowania we "wzorze na miękkość światła", a jak ma, to znikomy. I na poparcie tych słów znalazłem odpowiedni wpis w wikipedii (przepraszam, że tylko wikipedia, ale nie posiadam w domu wielu książek - internet jest dla mnie wygodniejszy, szybciej się szuka) :Zamieszczone przez http://edu.pjwstk.edu.pl/wyklady/wspmu/scb/main50.html, zaczerpnięte z książki Jones, F. H. (1999). Desktop Digital Video Production. Prentice Hall, Upper Saddle River, NJ, USA
Tłumacząc :Zamieszczone przez http://en.wikipedia.org/wiki/Soft_light
Jest tu chociażby słowo o natężeniu? Nie. Jeżeli natężenie ma wpływ na miękkość światła, to znalazło się ono poza słowem "mostly", a nawet "can also be", zatem ten wpływ jest dla fotografów nielaboratoryjnych pomijalny.Zamieszczone przez http://en.wikipedia.org/wiki/Soft_light, tłumaczenie by micles
Może i tematem było
"czy odległość źródła światła niepunktowego (tutaj - softboxa) wpływa na jego miękkość".
Uważasz, że
"Natężenie to dodatkowy problem, którego nie miałem zamiaru rozważać, bo według mnie ten współczynnik nie ma zastosowania we "wzorze na miękkość światła", a jak ma, to znikomy."
Musisz wziąć pod uwagę, że wraz ze zmienianiem odległości źródła światła zmienia się jego natężenie w stosunku do oświetlanego obiektu.
Nie dziwię się, że w przytoczonych przez Ciebie publikacjach nikt nie wspomina wprost o natężeniu. O tym po prostu wszyscy wiedzą.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przepraszam, nie wszyscy - kto wie ten wie![]()
Ostatnio edytowane przez pumbishon ; 08-07-2010 o 16:52 Powód: Automerged Doublepost
Musisz wziąć pod uwagę, że w studiach foto i video zazwyczaj stosowane są lampy z regulowanym natężeniem światła. Chyba oczywistym faktem jest, że oddalając lampę musimy zwiększyć moc jej błysku by uzyskać taką samą ekspozycję (przy tych samych parametrach na aparacie). Nadal czekam albo na eksperyment, albo na cytat.