Tez jestem amatorem, ale wydaje mi sie ze jesli chodzi o fotografie koncertowa - z dlugim tele, to predkosc obiektywu ma duze znaczenie i im jasniej tym lepiej.
W przypadku szerokich ujec w klubach nie jest to juz takie krytyczne.
Kozystajac z lampy (lekko dopalajac) i tak zamrazasz ruch na pierwszym planie a z czasami mozn zchodzic na szerokich katach naprawde nisko.
Ja naprzyklad czesto uzywam Sigmy 12-24 f4.5-5.6, czyli totalna ciemnica, na 5d (pucha, ktora wg panujacej na forum opinii ma af porownywalny z manualem Zorki) a w 40d napewno sprawuje sie on lepiej.