Po przeczytaniu tego całego wątku cieszę się, że na takie imprezy raczej trzeba z Warszawy wyjeżdżać - chodzi mi o białe rękawiczki i pustaki :wink: uff :wink:
Co do techniki, to widać, że są dwie szkoły - "druga kurtyna" i "ani drgnij". "Druga kurtyna" pokazuje ruch, ale niestety słabo widać kolorowe światełka. Z kolei "ani drgnij" charakteryzuje się ładnym zastanym światłem, ale wszyscy stoją :-P
W takim reportażu przydały by się oba typy zdjęć wg. mnie - "Ani drgnij" do pokazania przestrzeni klubu, światła - jakimś szerokim szkłem. "Druga kurtyna" żeby pokazać bywalców, atmosferę zabawy, coś dynamicznego.
p.s. Zdjęcia tańczących salsę podniosły mnie na duchu podczas czytania tego tematu :-)