Bylem ostatnio sobie ze znajomymi w klubie. Kolega jest menadzerem wiec bez problemu moglem wniesc aparat w torbie.

Robilem juz zdjecia na koncertach, ale nigdy w klubie. Tamron okazal sie za "waski", nie wspominając o 50tce. Zostal mi tylko KIT

Efekty sa nastepujace:

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.


Przyznam ze nie przlozylem sie do zdjec (czasowo), poniewaz przyjechalem sie tam bawic. Ale znajomemu zdjecia sie w sumie spodobaly i chce zeby mu porobic jeszcze...

Moze macie jakies sugestie co do zrobiena zdjec w klubach. Zauwazylem ze najlepsze ekekty wychodzily przy czasach 1/6 - 1/10s, ISO 1600, f 2.8-3,5 - ale przy ruszajacych ludziach niestety to za dlugi czas (najlepiej trafic w blysk stroboskopu), lampa zewn. oczywiscie odpada (psuje nastroj).
Sprzet mam taki jak w stopce.

Pozdrawiam