Sprobowalem ostatnio pobawic sie zdjeciami w RAW i musze przyznac ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczony roznica w jakosci jaka mozna uzyskac. Nawet zdjecia z kita przy 100% okazuja sie calkiem ostre, widac czasem nie slabe szklo ale kompresja wplywa na ostateczna jakosc.

Boje sie jednak troche przechodzic calkowicie na RAW, dlatego testowe zdjecia robilem w trybie JPEG+RAW. Obrobka w Rawshooter pokazala jak bardzo rozne moze byc to samo zdjecie:

JPEG: http://www.arturo.serv01.net/olympus...hmury_jpeg.jpg
RAW: http://www.arturo.serv01.net/olympus...chmury_raw.jpg

Mozliwosci "dostrajania" zdjecia podczas jego "wywolywania" z RAW zachwycily mnie ale jednoczesnie zaniepokoily. Czy obrabiajac recznie (czyt: "na oko") zrobie to lepiej niz automatyka aparatu?

Dlaczego RAW wczytany do Rawshooter nie wyglada w domyslnych ustawieniach tak samo jak JPEG z aparatu? Niby w RAW sa zapisane jakies ustawienia "proponowane" przez body, np. balans bieli. Zreszta na jednym z pierwszych obrabianych RAW wyszlo ze balans z aparatu jest prawidlowy a ten obliczony przez Rawshooter-a to tragiczna pomylka (fioletowe niebo). Rozumiem ze aparat i Rawshooter maja te same dane (RAW = zrzutka z matrycy), wiec roznica polegala na innym algorytmie?

Ciekawi mnie tez jak obrabiacie serie zdjec? Dopracowujecie kazde z nich z osobna czy korzystacie z automatow?

Acha i jeszcze jedno pytanie, juz calkowicie amatorskie - przy robieniu zdjec do JPEG z auto WB, balans bieli jest inny niemalze w kazdym zdjeciu. Czy wywolujac taka serie z RAW i biorac pod uwage ze byla robiona w tych samych warunkach powinno sie ustalic jeden poziom bieli? Niezaleznie od tego czy zdjecie bylo robione pod slonce czy nie i co jest w kadrze (jakie kolory przewazaja, itp)? Jesli tak to jak obliczyc taki wspolny balans bieli dla calej serii?