Wręcz przeciwnie. Cały problem polega na tym żeby mieć kogoś, kto postawi Cię w takiej sytuacji, że musisz kupić coś nowszego, a nie zawsze jest okazja ku temu by zmienić sprzęt. Przywiązanie i niezawodność czasami stoją na pierwszym miejscu. I wcale nie żałuję zmiany, a wręcz przeciwnie. Jestem jak na razie bardzo zadowolony, chociaż ... spłukany. Ale zawsze znajdę jakieś "zaskórniaki", żeby coś jeszcze dokupić. I to całe dywagacje na mój temat.