Kretyni to dziennikarze, ktorzy staja na lini ognia i mysla ze napis PRESS na kamizelce jest rownowazny z niesmiertelnoscia.
Skoro to jest wojna to ludzie gina. Nasze spoleczenstwo stara sie "ucywilizowac" fakt mordowania sie nawzajem, z kazdego zabitego cywila robi sie tragedie na skale calego swiata... a juz nie daj boze jesli ucierpial by dziennikarz.
Skoro jedzie na wojne, niech sie liczy z tym ze moze dostac kule w łep...