Na moje oko to nie masz problemu z instlką EOS Utility. Tylko gdzies Ci na dysku siedzi wirus który na dzień dobry infekuje wszelkie świeżo zainstalowane programy, stąd wrażenie że instalka jest na dzień dobry zainfekowana.
E tam. Ja jak złapię wirusa to wszystkie dyski do kosza na śmieci i kupuje nowe, a no i koniecznie zupełnie nowe instalki systemu i programów załątwiam na świeżych płytach DVD.
(Hint: tak, uważam że przesadzasz, próbuj tylko "markowych" antywirusów bo niektóre darmowe i mniej markowe są specjalnie pisane tak by cokolwiek wykrywać by wydawały się potrzebne...)