Był u mnie agent PZU i uświadomił mnie, że w moim pakiecie Dom Plus jest ubezpieczenie elektroniki na wypadek rabunku, uwaga - również poza domem. Rabunek = zabranie mienia z użyciem siły. Czyli albo prosimy o piąchę w ryj i oddajemy, albo się szarpiemy tak żeby rozedrzeć ubranie, albo dbamy o to, żeby został z nami jakiś świadek, który powie, że sprzęt wyrwano nam z ręki/pleców/ramienia, albo używamy magicznych keywordów przy powstawaniu raportu policyjnego.