Co byś chciał tu przeczytać?Że ktoś dostał w pysk i stracił sprzęt?Zdarza się bo różne mędy chodzą po świecie.Jak masz pecha to na takiego trafisz.Ja dużo chodzę po mieście ( Warszawa ) i nigdy nie miałem problemu z tym że ktoś coś chcial zrobić.Wszystko zależy od Twojego ( czyjegoś ) nieszczęścia że znajdzie się w nieodpowiednim czasie i miejscu.Mi tylko kiedyś gość dobierał się do torby w Barcelonie ale tam kradzierze są na porządku dziennym.Na szczęście zauważyłem co się święci i gość zniknął w tłumie.
7d / 580 EXII / 430ex / 10-22 / 17-55 2.8 / 24-105 / 70-300 is / 50 1.4 / filtry i różne tam
Zamiast czytać statystyki, kup sobie gaz pieprzowy.
C5DIII,| C20/2.8, C28/1.8, S35/1.4, C50/1.4, C100/2.0
Nie jest to zjawisko dośc powszechne. Prędzej w wyniku rozboju stracisz poertfel, komórkę, zegarek itp., a fotografując mozesz co najwyzej dostac po "gebie". Sprzęt foto ginie najczęściej przy włamaniach do domów i mieszkań, ale tu można się od tego ubezpieczyć. Jak jesteś bardzo ciekawy, to w każdej jednostce policji, powołując sie na ustawę o dostepie do informacji publicznej otrzymsz szczegółowy comiesięczny biuletyn statystyczny z wyszczególnieniem rozbojów, kradziezy rozbójniczych, kradzieży, bójek, pobić itp.
Do pracy - 50d, 6d, 135 2.0, 85 1.8, 35 1.4, 24-70 is, DJI Phantom 3, + lampy, wyzwalacze, gripy, rigy, statywy....
hobbystycznie - brak czasu niestety :-(
Ja mam zasade, ze sprzet zawsze owiniety na rece, rzadziej "dynda" na szyji. W dodaktu nigdy nie zostawiam go w samochodzie, idzie ze mna nawet do piekarni po chleb jak musimy.
W mieszkaniu jak to w mieszkaniu - moze sie nie udac tak schowac zeby zlodziej nie znalazl. A wiadomo, ze laptopy, aparaty, bizuteria pojda w 1. kolejnosci bo sie mieszcza do toreb. Gorzej 46 cali wyniesc.
Odpukac, nic sie nie stalo.
No i pociagowe spiochy musza uwazac. Tam sie dzieja cuda.
A co zrobisz jak podczas fotografowania namierzy Cie kilku frajerów, potem pójdą za tobą, dadzą Ci w łeb, po czym pozbawią plecaka pełnego sprzętu? Czegoś takiego obawiam się najbardziej.
https://www.flickr.com/photos/marcinmichalowskipl/
C5DII + S24/1.4 Art + C50/1.8 STM + C85/1.8 + 24-105/4 L IS + T70-300 USD VC
Przewidujesz to przed foceniem, bierzesz jednego napakowanego kumpla, jedno body i jedno szkło.Albo kupujesz trabanta z badziewnym szkłem i idziesz w świat nie martwiąc się o sprzęt i jakość zdjęć
A z tematem ubezpieczenia, zmartwiło mnie że można ubezpieczyć jedynie prowadząc działalność gospodarczą, do czasu aż założę troszkę wiosen minie, a trójpaskowce skutecznie mnie demotywują przed streetowaniem z 24-70 czy 50 L![]()
5D4, 1D4, 1Ds3 + TS-E 17L, TS-E 24mk2L, 24L, 35L, 50L, 135L, 24-105L, 100-400L, + 6x manfrotto
Trzeba miec oczy dookola glowy.
Nie przewidzisz wszystkiego, zawsze jest ryzyko.
To jest najgorsze, że taki plecaczek nagle robi się 2x droższy od samochodu, którym jeżdżą twoi rodzice
Zapytam inaczej, jeszcze bardziej wysublimowanie : czy ktoś się ubezpieczył, został okradziony i sukcesywnie wywalczył kasę z ubezpieczalni? No, albo znajomy?![]()
W WARCIE JEST OPCJA UBEZPIECZENIA.
ubezpiecza sie mieszkanie a aparat doubezpieczy się jako bagaż podróżny wchodzący w skład wyposażenia mieszkaniaJakoś tak mój agent to wymyślił. jeszcze nie ubezpieczałem się ale zrobię to niedługo to opisze dokładniej.