Kolejny photoday na którym nie mogę być... (Kurs liturgiczny w Poznaniu)
Ale w Operze już byłem, tyle że z kamerą. Fajnie wspominam. W pracowniach bardzo jasno i przyjemnie. Na scenie - zależy czy ktoś uśmiechnie się do oświetleniowców. My zagadaliśmy i mieliśmy fajnego klimatycznego spota na ludzi z którymi prowadziliśmy wywiady.