No nie bardzo.Uzasadniłem swoje przekonanie?
Może tylko ja mam takiego pecha, ale ta wątpliwość jest we mnie na tyle silna, że się nią dzielę
Chyba, że to te nowomodne elektroniczne zabawki tak się sypią - ja spokojnie używam 20-letniego Unomata, a mam i lampy 30- i 40-letnie. Działają.
Co do filmów - na początek może być coś taniego, choćby Rossmann 100 lub 200 - byle na razie aparat sprawdzić.Albo Fuji Superia.
Pzdr
Grzesiu